Sędziowanie? Porażka

tuszken

Chciałem poruszyć temat sędziowania, bo jest on na poziomie niższym niż żenujący. Niektórzy sędziowie już dawno powinni sobie odpuścić sędziowanie nawet lig amatorskich. Bo na mecze powinniśmy jechać w celu rozrywki i spędzenia czasu ze znajomymi. Niestety przez niektórych sędziów jest to nie możliwe. Proszę, żeby ktoś to poruszył na jakimś zebraniu albo chociażby spytał kilku zawodników z każdej drużyny co sądzą o niektórych "ARBITRACH". Zachowanie niektórych przechodzi wszelkie granice gdyby to nagrać to powstała by komedia roku. Najgorsze jest to, że za te "próby sędziowania" dostają zapłate. Większośc zawodników poświęca swój wolny czas i wydaje pieniądze na dojazd na mecz, i próbuje grać jak najlepiej ale niestety nie ma z tego przyjemności, ponieważ sędziowie chcą być głowny bohaterami i zrobić innym na złośc. Wiem, że sędzia to też człowiek i pomyłki to normalna rzecz, ale bez przesady... Jeszcze jedną sprawą jest to, że sędziowie boją się niektórych drużyn i boją się reagować. Nie dawno "niby" powstała zasada, że za obraze sędziego jest kilka meczów pauzy. Ale kto przebywa na boiskach ligi nadwarciańskiej to wie, że jest to bajka. Sędziowie boją się kilku zawodników z różnych drużyn i nie dadzą im kartki dosłownie za nic, nawet gdy ten wyzywa go od różnych przekleństw. Natomiast gracz z innej drużyny za jedno słowo dostaję kartke. Więc mam nadzieję, że wszystkich zawodników będzie się traktowało równo. Dziękuje i czekam na odpowiedzi (wiem, że większośc będzie bronić sędziów).

cyruś

No to zapraszamy do sędziowania i zobaczymy jak ty się sprawdzisz w Komedii jako aktor!!!Porażka boli z Zielonągórą ale postaraj się pokazać swoje emocje na boisku a nie na forum.

EdwardTheGreat

Autorze "cyruś" nie rozumiem trochę sposobu odpowiedzi na post użytkownika "tuszken". Wynika z niej iż w 100% wypowiedź użytkownika "tuszken" jest poprawna iż w żaden sposób nie została zaprzeczona ani uargumentowana. Tak więc mamy rozumieć iż sędziowie faktycznie boją się zawodników z niektórych drużyn bądź też kibiców i sędziują nie do końca sprawiedliwie. Sam jestem częstym kibicem meczów ligi nadwarciańskiej i nie dowierzam czasem jak sędziowie tolerują dość obraźliwie i wulgarne słownictwo ze strony piłkarzy na swój temat. Po co w kieszonce żółte kartki ?! Przecież to logiczne że jak w końcu 5 zawodnik z kolei w drużynie zobaczy żółty kartonik to i gra się uspokoi jak i również język nie będzie tak luźny. Nikt nie będzie ryzykował czerwonej kartki za głupotę. Dodatkowo tolerowane są obraźliwe słowa wobec piłkarzy z jednej drużyny w stosunku do drugiej. Moim zdaniem słusznie że w końcu ktoś poruszył czasem żenujący poziom sędziowania. Oczywiście mamy na myśli część sędziów nie wszystkich. Niektórzy powinni sobie odpuścić "niedzielną pracę". Wiadomo że czasy są trudne każdy szuka dodatkowych funduszy i że fajnie zarobić ponad stówkę za sędziowanie dwóch meczy w niedzielę. Tylko niestety z boku wygląda to tylko jako sposób na łatwy zarobek a nie jako spełnianie ambicji i tworzenia fajnej atmosfery gry.
Dodatkowo fajnie gdyby rada zastanowiła się nad wątkiem sędziów liniowych. Wiem że generuje to dodatkowe koszty ale myślę że żaden zawodnik nie będzie szczędził kilku złotych więcej do składki miesięcznej a żeby zainwestować w "bezstronnych" sędziów liniowych z prawdziwego zdażenia. Na tę chwilę wiadomo iż sędziami liniowymi są albo kibice danego klubu bądź sami prezesowie co jest chore. Gdyż oni są bardziej narażeni na negatywny stosunek wobec nich z obozu danego klubu do którego sami należą. Wiadomo iż trudno czasem nie pomóc swojej drużynie zwłaszcza jeżeli chodzi o sytuacje spalone. Sędzia główny nie jest w stanie zauważyć takich niuansów a sytuacja gdzie sędzia liniowy nie pokazuje minimalnego spalonego swojej drużyny jest rzeczą wręcz naturalną - co burzy nastrój gry "fair play".
Moim zdaniem temat poruszony przez użytkownika "tuszken" nie ma zamiaru nikogo urazić tylko dobitnie ukazać zwłaszcza sędziom iż temat złego sędziowania jest obserwowany już od wielu spotkań i budzi z meczu na mecz coraz to bardziej zagorzałe debaty i coraz bardziej negatywny stosunek do sędziów jak i zaufanie do nich w ramach jakiejś "sprawiedliwości". Mówiąc krótko: panowie sędziowie prosimy aby niektórzy naprawdę zastanowili czy sędziowanie im dobrze wychodzi a jeżeli nie to ustąpić miejsca bardziej profesjonalnym (może i droższym - ale to nie szkodzi) osobom.

cyruś

Kolejny Amator forum Ligii Smile

. Kolego sędziowie są uczulani na pyskówki na meczach ale jak dany sędzia zinterpretuje daną sytuację to już jego sprawa. To zawodnik powinien mieć szacunek do starszego i być przykładem dla młodszych.My jako zarząd nie możemy być na każdym meczu i obserwować każdego z sędziów poklei ponieważ tez musimy być ze swoimi drużynami na meczach. Jeżeli chodzi o liniowych to załatw proszę jakieś 5 tys.zł i opłać tych twoich sędziów w prawdziwego zdarzenia (nawet w polskiej Ekstraklasie nie ma sędziów normalnych) którzy staną na linii.Gram sam w klubie i wiem jak to jest jak sędzia się pomyli ale po meczu należy podejść do sędziego i z nim porozmawiać a nie krytykować na forum.Jak ty byś się czuł jak na forum by wypisywali o tobie same negatywne słowa????? To oni zostawiają rodziny,dzieci w domu żeby dać innym ludziom się pobawić i trzeba to też docenić.

EdwardTheGreat

1) określenie "amator forum ligi" z racji "jakiś" manier zostawię na później i go nie skomentuje gdyż cały temat zejdzie na inny tor a nie o to chodzi. więc zostawmy to..
2) rozumiem, że sędziowie mają prawo interpretować po swojemu pyskówki piłkarzy ale dlaczego w jakiś 80 % przypadków tych kartek jest za mało. po wielu meczach zauważyłem że sędziowie nadal bardzo łagodnie interpretują częste wulgaryzmy i obraźliwe słownictwo co nie oszukujmy psuję całą atmosferę gry. wiadomo że większość piłkarzy traktuje bardzo serio rywalizację ale warto ochłodzić niektórych (wspomniał kolega o rodzinach i dzieciach - a innym faktem jest też to że takowe osoby siedzą na trybunach no i wysłuchują)
3) również rozumiem, że zarząd nie jest w stanie kontrolować pracy sędziów na każdym meczu. ale może uda się robić co jakiś czas jakiś " niezapowiedziany kontrol" na wybranych meczach. może to zagwarantować większemu skupieniu się sędziów nad swoją pracą i zmobilizowaniu się do wykonywania jej w sposób sprawiedliwy (w ligach wysokiego poziomu gdy sędzia nie zauważy ewidentnego spalonego bądź nie zauważy wiadomego gola to jest zmuszony przez przełożonych na przerwę w pracy na parę spotkań - prawda? tyle że chociaż tam jest monitoring a tutaj byłby pod postacią poważnych panów z zarządu Smile

)
4) co do sędziów liniowych to jeżeli mówimy o kwocie 5 tys. zł na jednego miesięcznie to faktycznie nie ma o czym mówić (to nie są jacyś tam moi sędziowie których sobie wymyśliłem tylko staram się przedstawić jakąś propozycję). ale profesjonalnych można by było zastąpić jakimiś osobami bezstronnymi które również otrzymywały jakieś mniejsze wynagrodzenie za swoją pracę (na które piłkarzy się zrzucają). chodzi o to aby zrobić cokolwiek byle tylko nie wciskać chorągiewki przypadkowemu kibicowi który akurat przyszedł na mecz swojej drużyny. może by tak stworzyć stanowisko "sędziego liniowego" w lidze nadwarciańskiej? Smile

chętnych zapewne by nie brakowało
5) sprawa podejrzewam przeniosła się na forum ponieważ te wszystkie rozmowy po meczowe które nietrudno podsłyszeć dają chwilowy rezultat. a na kolejnym spotkaniu błędy znów się powielają
6) wiem że padają w tym miejscu liczne negatywne słowa na sędziów i nikt nie chce takowych o sobie czytać ale najwidoczniej jest to uzasadnione i związane z faktem iż problem jest naprawdę poważny, gromadzi się z meczu na mecz gdy ogląda się kolejne spotkania z kontrowersyjnymi decyzjami sędziów.
7) a na koniec w związku z rodzinami i dziećmi... i "vice versa" Smile

gdyż wielu piłkarzy również zostawia dzieci i spokój niedzielnej rodzinnej atmosfery (podobnie jak kibice którzy jednak mogą właśnie w takowy sposób spędzić niedzielne popołudnie) i kieruje się na mecz w celu wspólnej rywalizacji i zabawy. i to również doceńmy

Rafał

Witam Panowie:)
Widzę że co niektórzy świetnie znają sie na zasadach gry w piłkę nożną no i na regulaminie Ligi Nadwarciańskiej. Skoro tak wam zalezy na dobrym wizerunku sędziowania proszę Was o zgłoszenie swoich chęci do sędziowania. Pokażcie jak się sędziuje dla dobra naszej Ligi. Tak dla przypomnienia swoje aspiracje możecie zgłosić już na jutrzejszym zebraniu o godzinie 20. Jeśli ktoś nie ma czasu przybyć na to zebranie (pewnie takie będą tłumaczenia) proszę o przesłanie mi swojego numeru kontaktowego - zadzwonię sam do was i wytypujemy was już na najbliższą kolejkę Ligi Nadwarciańskiej. Tak więc Panowie znawcy zapraszam Smile

Adam Bak

Witam Państwa,

Pewnie po tym wpisie znowu rozgorzeje dyskusja ale co zrobić. Chyba nie każdy zdaje sobie sprawę z sytuacji jaka jest w lidze. Otóż Ci "sędziowie amatorzy" to jedyny sposób by ta Liga mogła funkcjonować. Wszyscy ładnie mówią, że kilku powinno zrezygnować z sędziowania. To ja się pytam kto? Nasza liga ma 6 sędziów (ostatnio doszedł 7) z czego 2 już chciało zakończyć kariery sędziowskie i tylko dzięki temu, że poproszono ich o to, sędziują tej jesieni, często nie patrząc na swoje zdrowie, na czas który marnują na rozstrzyganie sytuacji boiskowych i słuchanie waszych obelg. Bo gdyby tych ludzi nie było to nie ma tej Ligi. To ja się pytam!!!! Po odejściu każdego sędziego, do którego będzie się miało pretensje zostanie chyba tylko jeden czy dwóch a i to nie na pewno. A meczów jest 8!!! Liczymy na sędziów związkowych? Na razie 2 razy zwróciłem się o pomoc do większości znajomych mi sędziów związkowych. Efekt? 2 mecze przełożone. Sędziowie związkowi mają po 3-4 mecze w weekend. Znalezienie 5-6 sędziów jest po prostu niemożliwe. Tak wygląda strona organizacyjna. Więc zanim ktoś napisze coś na forum niech się zastanowi. Chyba, że ktoś ma złoty środek na tą sytuację albo 8 wolnych sędziów co weekend to zapraszam. Odstąpię chętnie stanowisko wiceprezesa.

Nie twierdzę przy tym, że poziom sędziowania jest szczególnie wysoki. Ale patrząc na właśnie tych "nadmiernie krytykujących" i z furią werbalnie naskakujących na sędziów często - NIE ZAWSZE ALE CZĘSTO!!!! - próbują oni zatuszować brak umiejętności i znajomości przepisów. Popatrzmy prawdzie w oczy ale ilu z tych piłkarzy, tych krytyków sędziowania Ligi Nadwarciańskiej miało w ręku kiedykolwiek "Przepisy gry w piłkę nożną" (już nie mówię o ich czytaniu ze zrozumieniem). No ilu? Więc o czym my tu mówimy. Ile razy powołując się na konkretny przepis słyszę, że nie powinienem się do niego stosować bo... powinien być karny/ spalony itp. Że akurat w tym przypadku przepisy nie powinny być stosowane. Nie piszę tu o zwykłych zawodnikach, którzy przychodzą na mecz pograć w piłkę, okazują szacunek sędziom i sobie nawzajem bo takich jest większość. Piszę o tym niewielkim procencie krzykaczy, ludzi mieniących się wielkimi piłkarzami, którzy wszystko najlepiej wiedzą.

Twierdzicie, że niektórych traktujemy inaczej a dla innych jesteśmy złośliwi? Pewnie i racja. Ale jesteśmy tylko ludźmi i inaczej traktujemy ludzi, którzy mimo że często się z nami nie zgadzają to mają w sobie trochę szacunku już nie jako do sędziego, tylko zwyczajnie do człowieka a inni nie. Niektórzy po meczu podadzą rękę i powiedzą dziękuję a niektórzy jeszcze przed meczem obrzucają wyzwiskami. I jak tu się nie dziwić, że podchodzimy inaczej do każdego. Gdyby każdy z Was piłkarzy miałby elementarny szacunek do sędziego (chociażby jako do człowieka), myślę że tematu by nie było.

Sędziowie liniowi? Pewnie, że wolałbym mieć takich sędziów po bokach. Świetna sprawa i mecze byłyby lżejsze do prowadzenia. Ale: po 1 znalezienie takich ludzi będąc na meczu graniczy z cudem, po 2 i tak byłyby do nich pretensje jak do sędziów głównych, po 3 nawet gdyby udałoby się znaleźć takich pasjonatów to ile by musieli dostawać, żeby opłacałoby im się dojechać często po 10-15km na mecz. Nikt na to nie patrzy ale samo to już jest wydatkiem rzędu 10zł. dodatkowo mówimy tu o poświęceniu swojego prywatnego czasu, mając za to tylko stek obelg zamiast słowa dziękuję. Doliczając jeszcze podatek to będzie podwojenie pieniędzy na sędziów. Zakładając 8 meczów rocznie to wydatek rzędu 1000zł. A z tego co wiem to w żadnej z drużyn się nie przelewa.

Co do kar za obrazę sędziego, ona cały czas jest! Mogę wypowiadać się tylko za siebie ale nigdy nie bałem się stosować kartek.
W zeszłym roku pokazywałem po kilka kartek na mecz. Była niezła na mnie nagonka za to, że te kartki wprowadzają niepotrzebne nerwy. Teraz nagle za mało kartek to oznaka strachu? Zdecydujcie się w końcu bo widać co by sędziowie nie zrobili to będzie źle (tylko w nawiasie dodam, że mimo że moje nastawienie do takich kartek nie uległo zmianie to w tym roku dałem tylko 1 żółtą kartkę za dyskusję - na 8 meczów).

TAK WIĘC PODSUMOWUJĄC - JEŚLI MA KTOŚ ROZWIĄZANIE PROBLEMÓW, O KTÓRYCH WSPOMNIELI PRZEDMÓWCY TO ZAPRASZAM. CHĘTNIE WYSŁUCHAM ARGUMENTÓW, JEŚLI SIĘ OKAŻĄ TRAFNE TO BARDZO NAM POMOGĄ W ORGANIZACJI. TACY LUDZIE, KTÓRZY NIE TYLKO POTRAFIĄ WSKAZYWAĆ PROBLEMY I NARZEKAĆ ALE TE PROBLEMY ROZWIĄZYWAĆ (A NAWET TYLKO STARAĆ SIĘ POSUNĄĆ ROZWIĄZANIA) SĄ NAM POTRZEBNI. TAK WIĘC ZAPRASZAM NA SPOTKANIE, JA I INNI CZŁONKOWIE ZARZĄDU JESTEŚMY OTWARCI NA PROPOZYCJE.